Reprezentacja Polski wraca do Warszawy, ambitne plany PZRugby

581741_413924248726497_1280184290_nPo kilku latach przerwy Reprezentacja Polski w rugby rozegra mecz w stolicy. Na stadionie Polonii zawodnicy trenera Marka Płonki zmierzą się w ramach  rundy rewanżowej rozgrywek Pucharu Narodów Europy ze Szwedami. Plany związkowych działaczy sięgają jednak dalej, a ich zwieńczeniem ma być rozegranie meczu na Stadionie Narodowym.

Dotychczas reprezentacja najczęściej grała na Narodowym Stadionie Rugby w Gdyni. Pojemność obiektu nie zachwyca i wynosi zaledwie 2 500 miejsc. Co by nie mówić – nie jest to idealna arena do promocji reprezentacyjnego rugby i pod tym względem nawet przestarzały obiekt Polonii wydaje się być lepszym rozwiązaniem.

Powrót do Warszawy to w wykonaniu PZRugby sygnał do medialnej ofensywy. Jak pisałem już wcześniej, polskie rugby na tym polu ma wiele do zrobienia, a uczyć można się chociażby od osób związanych z Polską Ligą Futbolu Amerykańskiego.

– Mamy trochę do nadrobienia w stosunku do futbolu amerykańskiego, który na Narodowym zdążył się już zadomowić. W 2009 roku futbol amerykański towarzyszył meczom reprezentacji rugby jako ciekawostka. Chłopaki dawali pokaz gry w przerwach. Od tamtego czasu futbol zrobił bardzo duże postępy, w wymiarze marketingowym możemy się na nich wzorować – przyznaje promotor meczów ze Szwecją i Czechami, były rugbysta, a obecnie dziennikarz sportowy, Robert Małolepszy.

Mecz na Stadionie Narodowym z pewnością byłby dużym wydarzeniem dla polskiego rugby, ale słusznie nikt nie zamierza porywać się w tym przypadku z motyką na słońce. Najpierw niech na mecz ze Szwedami przyjdzie zadowalająca liczba kibiców, a później dopiero myślmy o większych arenach. Co ciekawe – po raz pierwszy w kontekście obiektu dla reprezentacji pojawia się stadion Legii! – Prezes Bogusław Leśnodorski entuzjastycznie podchodzi do planu rozwoju rugby, dlatego jesteśmy dobrej myśli w kwestii organizacji meczu reprezentacji na stadionie przy Łazienkowskiej. Robimy małe kroki, od obiektu Polonii, przez Legię, na Narodowy – tłumaczy Robert Małolepszy.

Faktycznie, wydaje się że powstanie sekcji rugby Legii Warszawa (męskiej oraz żeńskiej) może stać się swoistym kołem zamachowym dla dyscypliny. Liczba publikacji nt. nowej sekcji w mediach dotychczas niezbyt zainteresowanych rugby pozwala być umiarkowanym optymistą. Z pewnością dobre wyniki uzyskiwane przez „Wojskowych” przyczynią się do popularyzacji rugby w Warszawie, co może zaowocować meczem rozegranym na głównej płycie „Pepsi Areny”. Z tego co wiem, prezes Leśnodorski nie jest przeciwny temu pomysłowi. Dobrze to wróży.

Trzymam kciuki za Roberta Małolepszego, nowego selekcjonera kadry Marka Płonkę i naszych zawodników. Mam nadzieję, że na mecze 7. września ze Szwecją i 12. października z Czechami na stadionie przy Konwiktorskiej pojawią się prawdziwe tłumy. Środowisko rugby z Warszawy i Łodzi z pewnością nie zawiedzie, ale samymi zawodnikami stadionu się nie zapełni. Trzeba przyciągnąć postronnych widzów, trzeba pokazać ludziom, jak świetnym i emocjonującym sportem jest rugby. PZRugby musi w końcu wyjść do ludzi, pokazać się na mieście, przebić się do masowej świadomości. Wiele pracy wykonują na tym polu przedstawiciele poszczególnych klubów, jednak bez spójnej strategii Związku nie uda się podnieść statusu dyscypliny. Wydaje się, że jeden z najważniejszych elementów układanki już jest – mecze polskich rugbystów będą transmitowane przez Polsat Sport. Teraz czas na krok kolejny – przyciągnięcie na stadion kilku tysięcy kibiców.

– Bilety na najbliższe mecze będą bardzo tanie, bo zależy nam przede wszystkim na promocji dyscypliny wśród całych rodzin. Pozory mylą, bo rugby nie jest brutalnym sportem. To honorowa gra dżentelmenów, dlatego serdecznie zapraszamy na nasze spotkania całe rodziny – zapewnia Robert Małolepszy.

Nie pozostaje nic innego jak życzyć powodzenia!

Zapowiedź sprzed 4 lat, polecam!

Zapis konferencji PZRugby dot. meczów ze Szwecją i Czechami:

Cytaty R. Małolepszego za Eurosport.onet.pl