Prezes Leśnodorski „wbił szpilę” polskim mediom

lesnodorskiJeśli ktoś jeszcze tego materiału nie widział – polecam. Tuż po meczu w Bukareszcie prezes Legii  Bogusław Leśnodorski  odniósł się do postawy drużyny oraz, co znacznie ciekawsze, do kwestii kibiców i groźby zamknięcia „Żylety” podczas rewanżowego spotkania eliminacji Ligi Mistrzów.

Materiał można zobaczyć po TUTAJ.

Zaczęło się od delikatnego prztyczka w nos, jakiego prezes Legii wymierzył redaktorowi „Gazety Wyborczej” – Jakubowi Dybalskiemu. – Ciekawe, co pan Kuba o dopingu napisze. Podejrzewam, że nic, że zapomni Pan dzisiaj – powiedział Bogusław Leśnodorski jakby zirytowany tym, że jeśli polskie media poruszają temat kibiców, to tylko i wyłącznie w negatywnym kontekście.

Później było jeszcze ciekawiej. Zapytany o to, czy liczy na pozytywne rozpatrzenie odwołania, jakie klub złożył do UEFA w sprawie zamknięcia „Żylety” prezes Legii odparł: – Myślę że będzie ciężko. Jeśli będzie tak, że polska prasa i polskie media tak nam będą pomagały, jak do tej pory to podejrzewam że nie będzie łatwo.

Prezes Legii Warszawa tym samym potwierdził to, o czym pisałem w tekście „Kibol”. Działacze klubowi zaczynają dostrzegać, że postawa polskich mediów zaczyna przynosić realne i bardzo wymierne szkody firmom przez nich zarządzanym.