Nowa identyfikacja wizualna Ekstraklasy S.A. w praktyce

IMG_3525-1024x682W Szczecinie w sezonie 2013/14 piłkarze zagrają w identycznych strojach, co w roku ubiegłym. Przy okazji prezentacji koszulki z logotypami sponsorów mogliśmy już jednak zobaczyć, jak wyglądać będzie kreacja Ekstraklasy S.A. na koszulkach meczowych. Według mnie – wyglądać będzie słabo.

Pierwsze co rzuca się w oczy to oczywiście różowy (no dobrze, magentowy) prostokąt z „T” na froncie koszulki. Uważam, że to jeden z najbardziej szpecących koszulki naszych klubów elementów w historii. Utarło się już, że miejscem dla organizatorów i sponsorów rozgrywek są rękawki klubowych strojów, ewentualnie cyfry na plecach, jak ma to miejsce w Anglii czy Francji. Doskonale rozumiem, że taka kreacja jest bardzo korzystna dla T-Mobile i że z pewnością był to skuteczny argument w negocjacjach z potencjalnymi sponsorami. Nie zmienia to jednak faktu, że nie wygląda to schludnie. Skoro już sponsor zagwarantował sobie miejsce na froncie koszulki, mógłby to być przynajmniej sam róż… magentowy znak T-Mobile, bez apli. Wyglądałoby to z pewnością znacznie lepiej.

Na rękawku pojawił się logotyp Ekstraklasy S.A. w nowej wersji. Już kiedyś pisałem, co o nim sądzę. Teraz możemy zobaczyć, jak prezentuje się znak organizatora w wersji pionowej. Cóż, niezbyt finezyjnie. Zgodnie z przewidywaniami, w obliczu braku w CI wersji na ciemnym tle, znak został umieszczony na białym prostokącie, a logo sponsora rozgrywek „doklejone” powyżej bez żadnej większej finezji.

Nowością jest umieszczenie na rękawku także NC+, czyli głównego nadawcy.