Legia Warszawa zaprezentowała nowe stroje

1008Nowy sezon za pasem, co oznacza gorący okres dla wszystkich kibiców. Z jednej strony trwa okienko transferowe i fani marzą o wzmocnieniach, z drugiej kluby zaczynają prezentować stroje, w jakich nasi idole będą rywalizować w sezonie 2013/14. 10. lipca swoje nowe trykoty zaprezentowała warszawska Legia, choć i tu nie obyło się bez drobnego falstartu.

789177110Zanim o 20.15 rozpoczęła się oficjalna konferencja, rano na Twitterze wypłynęło zdjęcie Pana Lucjana Brychczego ubranego w nową koszulkę. Zdjęcie zrobione (chyba) przed Kościołem Św. Anny na warszawskiej Starówce bardzo szybko obiegło sieć i wywołało lawinę – głównie negatywnych – komentarzy. Pierwszy falstart.

Ok. godziny 16.00, a więc 5 godzin przed oficjalną prezentacją, drugi falstart popełnił Daniel Łukasik. Zdjęcie pomocnika „Wojskowych” ubranego w nowy trykot pojawiło się na oficjalnym profilu zawodnika na FB. Zostało usunięte po kilkunastu minutach, jednak w Internecie nic nie ginie i jasnym było już, co zobaczymy wieczorem.

Samej koszulki komentować nie zamierzam, bo gusta są różne i nie ma co o nich dyskutować. Moją uwagę zwróciła jednak jedna kwestia, mianowicie umiejscowienie logotypu ActiveJet na froncie koszulki. Proszę się uważnie przyjrzeć: na koszulkach prezentowanych przez piłkarzy znak sponsora umieszczony jest mniej więcej w połowie wysokości koszulki. Jednak na wizualizacjach, koszulce Pana Brychczego, manekinach i koszulkach dzieci biorących udział w prezentacji jest znacznie, znacznie wyżej – ok. 10 cm poniżej e(L)ki. Szczegół, który bardzo mnie zaintrygował.

Co do samej prezentacji – trudno powiedzieć coś więcej jako, że była to impreza zamknięta, kameralna. Trochę szkoda, że nie dano kibicom możliwości uczestnictwa w tym wydarzeniu, choćby w trakcie turnieju Deyna Cup rozegranego w ostatni weekend. Byłaby to dobra okazją do rozdania kibicom pewnej ilości koszulek, zorganizowania jakichś konkursów czy losowania nagród wśród uczestników. Można było także pomyśleć o tym, aby wśród osób które, zakupiły wejściówki na Deyna Cup rozlosować kilkanaście/kilkadziesiąt zaproszeń na środową konferencję.

Byłby to fajny ukłon w stronę kibiców, który z pewnością byłby odebrany bardzo pozytywnie. W końcu to kibice, a nie wąskie grono dziennikarzy i „znajomych królika” będą decydować, czy wydać na replikę 249 złotych. Tak zrobiła Wisła, która wśród osób które zakupiły karnety rozlosuje VIPowskie zaproszenie na konferencję poświęconą prezentacji nowych strojów.

fot. Mateusz Kostrzewa / legia.com